bezczas

To, że nie wrzucam zdjęć na bloga nie oznacza, że ich nie robię.

Po prostu nigdy tak jeszcze nie miałem czasu jak teraz.

Lejzer

Stare "foto-triki" zawsze na propsie.

Niestety nie dla każdego.

Sylwester2018

Zdążyłem z Sylwestrowym wpisem jeszcze w styczniu.

Odwiedzili nas Bartuś z Kasią - dzięki, było super :-)

gres

"Regres" to wyraz, którym zamykam rok 2018.

Życzę wszystkim aby towarzyszącym słowem w roku 2019 był "progres".

GREYt_LIFE

Szary dzień.

Szara strefa.

Flo_power

Więcej zieleni, mniej smogu.

Przynajmniej w mieszkaniu.

Coming Out

W związku z tym, że usunąłem swoją autorską stronę z fotografiami, których i tak nikt ich nie chciał kupować.

Zapraszam na zupełnie nową komercyjną odsłonę moich działań - GOPHOTO.PL.

WroZgWro

To fotografia sprzed miesiąca.

W międzyczasie zdążyliśmy już wpaść do Wrocławia

jacie_gacie

Przeoczyłem "decydujący moment".

Chwilę wcześniej roletka była wyżej.

Miami_Pogo

Wakacje były z miesiąc temu.

Nie łatwo utrzymać dyscyplinę gdy zmieniają się okoliczności.

Judasz

Prawdziwe lato w tym roku.

"Bynajmniej" albowiem moim zdaniem.

tymczas

Na jakiś czas opuszczamy Warszawę.

Czy zatęsknimy? Czas pokaże.

OnO

To ponoć nasza jedyna fizyczna cecha wspólna.

Dziurki od nosa.

kruq

Takie hity fotografuję w Stolicy.

Ptak na balkonie.

Wprawa

Żeby nie było, że wyszedłem z wprawy.

Ściany dalej fotografuję na poziomie. Prawie w poziomie.

Standard_życia

Dla Warszawiaka to normalne, że na środku podwórka masz śmietnik i toaletę dla zwierząt.

W końcu m2 na starym Mokotowie to tylko 8 minimalnym krajowych (netto) i taki wysoki standard.

MOKOkoko

Zwiedzaliśmy nasz warszawski przyblokowy spacerniak.

Dziwny trochę.

flexi_body

W niepewnym świecie, pewne są zmiany.

Idzie wiosna.

noSun

Ta roślina w tym miejscu słońca już nie uświadczy

Dostęp do okna w biurze to przywilej.

alarymy

Taki słoneczny dzień był, że aż chciałem wyjść na spacer.

Zostałem w domu przez (warszawski) krytyczny alarm smogowy.

end_and

Żeby nie było, że spuszczam z tonu.

40 post na koniec 2017 roku. Wszystkiego lepszego w tym nadchodzącym.

ekipA

Otwarte pracownie w Fundacji Salony.

Albumowe - pamiątkowe.

Kraktus

Turystyczne foto z Krakowa.

Było bardzo miło.

PROfilowe

Kolega narzekał, że nie ma profilowego.

Już ma.

czat

Maciej wpadł pogadać.

Mamy podobne poglądy i spostrzeżenia.

DoSushi

Kruku otworzył z kumplami DoSushi (w Głogowie).

Propsuję bo to najlepsze Sushi w Polsce.

LASAL

50h tygodniowo w studiu robi swoje.

Banalne zdjęcie lasu staje się jedyną przyjemnością.

D3_3D

Wychodzę z domu - ciemno.

Wracam - też ciemno.

brooksism

Mam nowy gadżet na stare zgryzoty.

Starość atakuje znienacka.

Rotunda

Johnny patrzy na symbol Warszawy.

Chciał podziwiać Rotundę ale jej nie znalazł.

koty

Szkoda, że lato w Polsce trwa tylko 3 tygodnie.

A wakacje jeszcze mniej.

lof

Nie ma już Trzech Muszkieterów ;-)

Widzew częściowo ohajtany.

Despacito

Na Maderze są spoko widoczki

Ściany też.

Luis Fonsi i Despacito to taki odpowiednik Bjork z Islandii .

Jaka wyspa, taki bard.

PKiN_2000

Jak tam w Warszawie?

Trochę nie żyję a trochę żyję.

bonaparty

Objawił mi się Bonaparte w łazience.

Sukces w Warszawie murowany.

leżjaki

Są momenty kiedy myślę o emeryturze.

Której nie będzie.

WisWOW

Pora na więcej betonu i mniej lasu.

Jedną nogą w Stolicy.

BEZ

Głowa w ZG, serce w WWA.

Rozsądek w rozkładzie.

mietkOOF

Wczoraj był najdłuższy dzień w roku.

Teraz odliczam czas do zimy.

Jeszcze tylko 6 miesięcy.

czarny_pies

Byliśmy w Łodzi na Fotofestiwalu.

Bardzo cenię minimalizm choć puste przestrzenie to (jak dla mnie) trochę przesada ;).

U góry padamy z zachwytu. Był poziom!

tosamo

Wisła w Warszawie, wygląda identycznie jak Odra w Cigacicach.

Tylko ludzi jest trochę więcej.

empty

Ponoć dla przyjemności trzeba pocierpieć.

Moje plecy nie lubią masaży.

life_dog

Taki plan na Warszawę.

Żyć energią świata.

zimówka

Żyjemy w czasach, kiedy nawet pogodynce nie można zaufać.

Europa pogrążona w deszczu ... - teoretycznie.

Hotelowy widok na góry.

Italo-Wro!

Włochy okazały się być za daleko. Odwiedziliśmy Wrocław - też na Wu.

Od lewej: Janek, Doma, Adaś, Tita, ja, Agata, Kamila, Pio, Niecia, Kruku.