poniedziałek, grudnia 16, 2013

praca_sVHs

Raczej staram się unikać pisania o około'branżowych wydarzeniach.


Tym razem zrobię wyjątek bo raz, że nie mam o czym pisać a dwa, że i tak ten dysonans (technologiczny) zrozumieją raczej nieliczni.


W trakcie jednej z imprez, na której zajęty byłem serwisem fotograficznym pojawił się Pan (w sile wieku), który rejestrował całe wydarzenie na naramiennym VHS'ie. Szukając analogii nie jestem w stanie tego do niczego przyrównać. Być może ten Pan był hipsterem a ja tego nie skleiłem.

3 komentarze:

Anonimowy pisze...

on był hipsterem zanim ty się urodziłeś!

Anonimowy pisze...

ładny żyrandol.

Statch pisze...

gustowne żaróweczki - pełna harmonia