Zima nadeszła.
W Łodzi, nocą było około -12C.
Dlatego Maciejowi zmarzły kiełki.
poniedziałek, stycznia 30, 2012
niedziela, stycznia 22, 2012
stopActa
Za pewne wszyscy mają już dosyć informacji związanych z porozumieniem ACTA.
Nie mam zwyczaju namawiania do czegokolwiek, jednak po przewertowaniu tematu zachęcam chociaż do podpisania petycji, która sprzeciwia się ratyfikacji tej umowy.
Dlaczego warto się podpisać?
ACTA jest dokumentem opisanym bardzo szeroko i ogólnie. Z jednej strony zastrzega, że wprowadzane zmiany nie mogą naruszać lokalnego prawa dotyczącego ochrony informacji (artykuł 4), z drugiej narzuca obowiązek wprowadzenia intensywnej ochrony praw autorskich w środowisku cyfrowym, łącznie ze zmianą obowiązującego prawa (artykuły 26 i 27), gdyż zakres intensywnej ochrony mocno wykracza poza działania wdrażane przy poważniejszych przestępstwach. Ta intensywna ochrona ma polegać na blokowaniu pirackich zasobów sieciowych bez wyroku sądu a także na udostępnianiu danych podejrzanych o piractwo komercyjne organizacjom bez wyroku sądu, ani postępowania sądowego. Porozumienie przyzwala na monitorowanie sieci w poszukiwaniu podejrzanych o piractwo.
(W międzyczasie wywaliło mi posta i połowę wyjaśnień, dlatego napiszę teraz w maksymalnym skrócie.)
Otóż ACTA jest dokumentem sprzecznym z polską Konstytucją, gdyż w rozdziale II art. 47 każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym. Z kolei w Art. 45 jest mowa o prawie do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd.
Przy mojej nikłej wiedzy mam wrażenie, że to porozumienie może w sposób znaczący wpłynąć na naszą wolność, która wg Konstytucji (rozdział II, art. 30) jest nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych. Dlatego myślę, że warto zastanowić się nad tą petycją.
Nie mam zwyczaju namawiania do czegokolwiek, jednak po przewertowaniu tematu zachęcam chociaż do podpisania petycji, która sprzeciwia się ratyfikacji tej umowy.
Dlaczego warto się podpisać?
ACTA jest dokumentem opisanym bardzo szeroko i ogólnie. Z jednej strony zastrzega, że wprowadzane zmiany nie mogą naruszać lokalnego prawa dotyczącego ochrony informacji (artykuł 4), z drugiej narzuca obowiązek wprowadzenia intensywnej ochrony praw autorskich w środowisku cyfrowym, łącznie ze zmianą obowiązującego prawa (artykuły 26 i 27), gdyż zakres intensywnej ochrony mocno wykracza poza działania wdrażane przy poważniejszych przestępstwach. Ta intensywna ochrona ma polegać na blokowaniu pirackich zasobów sieciowych bez wyroku sądu a także na udostępnianiu danych podejrzanych o piractwo komercyjne organizacjom bez wyroku sądu, ani postępowania sądowego. Porozumienie przyzwala na monitorowanie sieci w poszukiwaniu podejrzanych o piractwo.
(W międzyczasie wywaliło mi posta i połowę wyjaśnień, dlatego napiszę teraz w maksymalnym skrócie.)
Otóż ACTA jest dokumentem sprzecznym z polską Konstytucją, gdyż w rozdziale II art. 47 każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym. Z kolei w Art. 45 jest mowa o prawie do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy bez nieuzasadnionej zwłoki przez właściwy, niezależny, bezstronny i niezawisły sąd.
Przy mojej nikłej wiedzy mam wrażenie, że to porozumienie może w sposób znaczący wpłynąć na naszą wolność, która wg Konstytucji (rozdział II, art. 30) jest nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych. Dlatego myślę, że warto zastanowić się nad tą petycją.
Etykiety:
architektura,
budynek,
flaga,
sejm i senat,
warszawa
piątek, stycznia 20, 2012
środa, stycznia 18, 2012
wtorek, stycznia 17, 2012
poniedziałek, stycznia 16, 2012
poniedziałek, stycznia 09, 2012
wtorek, stycznia 03, 2012
pipes
Rury ciepłownicze przy loftach na Ogrodowej.
Już chyba jedne z ostatnich nadziemnych w mieście. Najdłuższe były kiedyś przy Moniuszki i Zjednoczenia.
"Zakręt" na zdjęciu lotniczym (z zumi.pl) pokazuje miejsce wkopu rur.
Poza tym to nie wiem, dlaczego o tym piszę?
Już chyba jedne z ostatnich nadziemnych w mieście. Najdłuższe były kiedyś przy Moniuszki i Zjednoczenia.
"Zakręt" na zdjęciu lotniczym (z zumi.pl) pokazuje miejsce wkopu rur.
Poza tym to nie wiem, dlaczego o tym piszę?
Subskrybuj:
Posty (Atom)